piątek, 24 października 2014

Od Kidy - C.D. Aerty

Nie miałam ochoty krzyczeć na Kenyę, gdy ta wróciła do nas. Nie miałam ochoty patrzeć na Dino i Linkę prowadzących mą siostrę... Myślałam o Maishy. Leżała tu, obok i umierała... Sylan odszedł jakiś czas temu... Pewnie już opłakuje ukochaną... Podniosłam się jednak z ziemi i spojrzałam w niebo. Wysokie drzewa prawie całe zasłaniały...
- Jeśli istniejecie - zaczęłam krzyczeć w górę. - Jeśli, wtedy uratujecie ją! Myślicie, że w Was kiedykolwiek wątpiłam?! Zawsze wierzyłam! Zawsze! Urodziłam się kochając Was! Rodzice wybrali mi na patronkę Hekatę, bo wiedzieli, że będzie mnie miała w opiece! Ja wierzyłam, że jej opieka przeleje się choć kroplami na moich bliskich! Wierzyłam, że to Hekata zawsze posyłała mi i Kenyi błogosławieństwo innych bogów! Gdy byłyśmy głodne Artemida zsyłała nam zwierzynę, gdy walczyłyśmy Ares niósł nam zwycięstwo! Czemu, gdy dotarłam do kraju danego nam, wilkom przez Was nie chcecie zająć się moimi przyjaciółmi?
Rozpłakałam się. Odwróciłam się od Maishy, Kenyi, Dina i Linki... Trwała cisza. Tylko co jakiś czas, las niósł delikatnie odgłosy potworów. Nagle usłyszałam jęk. to Maisha. Jednak to nie był zwykły jęk... Suka zaczęła się podnosić. Odwróciłam się. Ona coś szeptała... Znałam ten tekst...
- Gdy zniknie nadzieja... Odejdzie gdzieś w... las... - mruczała. To była pieśń stara. Z legend wilków...
- To wtedy mój drogi. Smutek wśród... nas... - kontynuowała Linka. Pociągęła głośno nosem i jęknęła.
- Odwaga i radość... - mówił dalej Dino.
- Znikają raz dwa... - dołączyła Kenya.
- I wte... - kaszlnęła Maisha. Linka podeszła do niej uśmiechnęła się w płaczu i podjęła pieśń:
- I wtedy kochanie, pomogę Ci ja. 
Smutek i radość uczucia to dwa. - dołączyła reszta.
- Różni je nadzieja, oraz jej brak.
Choć słowa bez znaczeń są wszędzie wśród nas.
Życie bez nadziei jest jak pusty las...
Od słowa do słowa szczera jest pieśń ta.
W nadziei mam radość oraz jej brak.
Czy kochasz swe życie równie tak jak cię ja?
Nie, kocham bardziej Cię, przecież mnie znasz...
Las wypełnił się cichą melodią pieśni. Wiatr niósł słowa "Nadziei" na całą krainę. Między drzewami dostrzegłam Aertę.

<Aerta?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz