niedziela, 26 października 2014

Od Michaela-cd Skay

Wadera wyszła z jaskini.
-I jak, długo tam siedziałaś
-Mówiła trochę o faunie tej watahy
-W takim razie krótko tam siedziałaś.-uśmiechnąłem się- Gdy nikt nie przychodził do nas przez 100 lat ciągle rozmawialiśmy na ten temat. Znaczy ona gadała ja musiałem słuchać. Ale rodzina...
-Przez sto lat
-Tak. Wtedy była małą wojna. Ale teraz wataha ożywa.-odwróciłem się
-Idziesz gdzieś?
-Traktuj to jako zachętę do spaceru.
-To idziemy-uśmiechnęła się
-Widziałaś już gniazdo żądłonietoperzy
-Nie.
-Zaprowadzę cię. Ich młode są słodkie, ale rodzice jak się wkurzą to mniej -zaśmiałem się

Skay?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz