Uśmiechnąłem się. Usiadłem przy jeziorku.
-Nie boisz się takich miejsc?-spytałem
-Dlaczego?
-Wrota Chaosu. Właśnie z takich zamkniętych od świata zewnętrznego miejsc wydostały się zarazki. Ale nie tutaj było najgorzej. Tak gdzie były podziemne jaskinie..Ktoś, a zapewne jeszcze człowiek przebił się przez dno takiej jaskini. Zarazki wydostał się wtedy i zatruły wodę. Z wulkanów wydobywał się niebieski gaz. Też z bakteriami. Na zwierzęta przechodził dziwne choroby, a przez to i na nas. To była apokalipsa. Przeżyli tylko ci najsilniejsi i ci którzy mieli zapisane to w Fatum. Najgorzej było pozbyć się szczątków i pozbyć zarazy...
Skay? Sorcia, ale robię zarazem zadanie domowe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz