piątek, 14 listopada 2014

Od Jack'a-cd Aerty

-Zakładam że cię to bawi-odparłem sarkastycznie
-Żebyś widział-odparła z uśmiechem
Nie mając żadnego planu postanowiłem się turlać dalej. Tym razem to ja byłem na górze.
-I co teraz zrobisz?-zaśmiałem i przycisnąłem ją mocniej do ziemi. Zaczęła znikać.
-Co?-zacząłem
-Magia- usłyszałem szept, była mgłą.
Zacząłem biegać . Zobaczyłem że mgła przybiera postać Aerty. Po chwili ze mną biegała już Aerta była już materialistyczna. Wtedy skoczyłem na nią.
-Dobra albo będziesz fer albo...
-No dawaj-powiedziała
-Albo się obrażę-odparłem.
Spojrzała na mnie tymi swoimi przerażającymi oczami
-No dobra, nie obrażę się.
Zaśmiała się. Dołączyłem do niej. wtedy ona rzuciła się na mnie. Zaczęliśmy się turlać i przepychać. po kilku minutach tej szamotaniny w końcu przystaliśmy. leżeliśmy obok siebie na plecach śmiejąc się. Na nasze ciała zaczęły spadać liście.

-To chyba jedyne drzewo które gubi liście.


Aerta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz