- Napije się i wracam do domu.
- Tylko tyle? - Zdziwiła się wadera.
- Żartowałem! - Zaśmiałem się.
- Nie udał ci się. - Uśmiechnęła się.
- Zjem sobie sześcionoga i przy okazji dam tobie kawałek. - Uśmiechnąłem się.
- Znów żartujesz. - Zaśmiała się.
- Tym razem nie, głodny jestem.
[Aerta?]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz