Nie wiedziałem co odrzec. Ekhh. Tak. No cóż. Wolałem chyba nic na to nie odpowiadać. Mogłaby teraz Evi zabeczeć. Nie musiałbym nic mówić. Uśmiechnąłem się tylko do wadery
-Jak będzie ci cieplej możemy wracać, jeśli będziesz chciała-odparłem
-Spokojnie-odwzajemniła uśmiech
-Polecę po jakiegoś ploremura. Mięso jest raczej lepsze, a to przecież nie sześcionóg.-powiedziałem i rozłożyłem skrzydła. Wzbiłem się w powietrze i poleciałem po jedzenie
Skay??
Jaki nieswój ;33
Co do filmu to się kilkanaście razy popłakałam ;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz