środa, 12 listopada 2014

Od Skay-cd Michaela-do Aerty

Obudziłam się. Było cicho i spokojnie. Wyspałam się naprawdę dobrze. Obejrzałam się dookoła.
-Michael ? - zapytałam sama siebie
Nie było go. Nie mogłam dłużej czekać. Od razu chciałam iść. Ale Evi... pomimo ogrodzenia bałam się zostawić ją samą.
-Evi. Będziesz grzeczna ? - zapytałam ją, a ona od kiwała głową - To idziemy na spacer. - uśmiechnęłam się
Ruszyłyśmy z Evi do Alfy. To była pierwsza sprawa na mojej liście. Mała szła spokojnie koło mnie. Od czasu przyśpieszała aby obiec mnie kilka razy. Usłyszałam czyjeś głosy. Wadery i basiora. Schowałam Evi za krzakiem mówiąc żeby była cicho. Lecz ona nie posłuchała i zaczęła się wiercić przy czym narobiła troszkę hałasu.
-Evi cicho siedź - powiedziałam przez zęby.
-Słyszałeś ? - odezwała się wadera
-Tak - odparł basior
-Lepiej chodźmy...To nie jest odpowiednie miejsce aby to zrobić - odparła i ruszyli biegiem
Na szczęście nas nie zauważyli. W końcu doszliśmy do Alfy.
-Dzień dobry. - powiedziałam wchodząc - Zastałam Aertę ?
-Tak. Dzień dobry - wyłoniła się z jaskini - W jakiej sprawie ?
-Chciałam się dowiedzieć czy jest ktoś jeszcze, kto chciałby dosiąść Ikrana. I gdzie najlepiej udać się na modlitwę. - zapytałam

Aerta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz