-Tak się chcesz bawić?-zaśmiałem się- To się trzymaj!-rozłożyłem skrzydła i wzbiłem się z waderą wiszącą mi na szyi w powietrze
-Opuść mnie!-powiedziała
-Nie teraz-powiedziałem i podtrzymałem ją łapami. Leciałem szybko żeby po chwili wylądować. Postawiłem waderę na jednym z łuków i usiadłem koło niej
-Przeszło ci to ADHD?-spytałem ze śmiechem
Skay?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz