czwartek, 13 listopada 2014

Od Skay-cd Michaela

-Może jutro. Na razie zostanę jeszcze tutaj - uśmiechnęłam się
-Dobrze.
Zaburczało mi w brzuchu. Zrobiłam się głodna.
-Michael...?  - popatrzyłam na niego
-Tak, wiem. Może być sześcionóg ? - zaśmiał się
-Oczywiście. - odparłam
Po chwili Michael wrócił z pieczonym sześcionogiem. Zaczęłam jeść jego jedną z nóg. Pomyślałam o Evi ona też nic nie jadła. Wstałam szybko i poszłam w kierunku gdzie Michael wyciągał jedzenie. To było coś al'a spiżarnia. Było tam trochę owoców. Zaniosłam je Evi. Zaczęła je jeść. Zadowolona wróciłam do dalszego jedzenia. Michael patrzył się na mnie.
-No co ? - przeżuwałam jedzenie
-Nic - uśmiechnął się
Po skończonym jedzeniu położyłam się na plecy, patrząc na sufit.
-Jejku...Ale mi się nic nie chce. - powiedziałam - Poszła bym biegać. Ale jest ciemno. - zaczęłam się śmiać



Michael ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz