-Dziękuje że się martwisz - uśmiechnęłam się - Na szczęście to był tylko sen.
-Czyli dużo się działo ? - zapytał
-Bardzo dużo... Chcesz wiedzieć? - uśmiechnęłam się tajemniczo
-Możesz mówić - zaśmiał się.
Zaczęłam opowiadać całyy sen. Trochę mi to zajęło. Nawet mała Evi wciągnęła się w historię. Przysiadła się do nas i słuchała uważnie.
-Więc tak to mniej więcej było - powiedziałam gdy skończyłam
Michael?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz