niedziela, 9 listopada 2014

Od Jack'a-cd Aerty


-Wybieram pierwszą opcję.-Odpowiedziałem i wszedłem głębiej w jaskinię.
-Może ci pomóc?-Zapytała podchodząc bliżej.
-Nie poradzę sobie, dama nie powinna pracować-Odwróciłem się w jej stronę i ukłoniłem się.
-Kpisz sobie?!-Zaczęła błyszczeć, a jej oczy zrobiły się jeszcze bardziej białe. Po chwili wszędzie latały kamienie, które zaczęły układać się w mur.
-Nieźle, ale teraz moja kolej-powiedziałem i zacząłem przemianę.
Moje skrzydła znikły, a na ciele pojawiły się paski z lawy.
-Nie powiedziałeś że tak możesz.-zaczęła przyglądając się.
-Cóż niektórych rzeczy czasem lepiej nie wiedzieć...

pod moimi stopami zaczęły rozpływać się kamienie. Zamieniłem się w wilka-lawę. Zacząłem chuchać, co spowodowało dosłowne rozpłynięcie się kamieni. Magmę która powstała rozsmarowałem na ścianach przy których miał powstać płot. Aerta się przyłączyła. ja rozgrzewałem kamienie a ona je układała. Po kilku godzinach, zmęczeni skończyliśmy.
-No dobra robota.-staliśmy na nasze dzieło.
-Dzięki, wolę żeby siedział tam, bo kolejnym razem mogę się już nie obudzić-zaśmiałem się.

Aerta?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz