-Dowiem się, a potem możemy zacząć trenować - postanowiłam
-Ciekawe ile będzie jeszcze trwać ta burza.
-Oby jak najszybciej. - obejrzałam się za siebie, i spojrzałam na Evi. Rozciągała się po drzemce - Królewna wstała
-Patrz jaka jest spokojna - zauważył Michael
-Normalnie oaza spokoju(co za porównanie XD) - zaśmiałam się
Evi patrzyła na naszą dwójkę ze spokojem. Jakby znała nas od lat. O dziwo nie bała się. Nawet wahała się żeby do nas podejść. Odwróciłam się z powrotem w stronę dworu.
-Mimo iż boję się burzy... wygląda ona pięknie. - powiedziałam
-Nie zawsze to czego się boisz może być okropne - odparł Michael
-Strach jest dziwny. Ale gdy stoisz na granicy śmierci dopiero w tedy wież co było dla ciebie ważne.
(głębokie przemyślenia lvl:Skay)
-Racja.
-O już wiem - uśmiechnęłam się. - Powiedz o pięciu ulubionych czynnościach które lubisz robić.
-Ty zacznij - uśmiechnął się
-Hmm.. To po kolei... Spać, jeść, biegać, pływać i emm...coś na pewno. - zaśmiałam się - Teraz ty.
(mhohoho)
Michael ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz