niedziela, 9 listopada 2014

Od Villag-cd Michaela


- Dobra daj. - Wzięłam, ale po chwili wyplułam.
 - Nie smakuje ci? - Zdziwił się.
 - Wiesz co, przyrządzę sobie sałatkę. Nie chcę jeść lemurów. - Odwróciłam się w stronę lasu.
 - Dobra, pomóc ci w czymś?
 - Jeśli byś mógł, przyniesiesz mi trochę źródlanej wody?
 - Dobrze, zaraz wracam. - Odpowiedział i poleciał. Ja w tym czasie zaczęłam szukać jakiś owoców. Po chwili basior przyszedł z wodą, urwałam trochę liści eukaliptusa włożyłam do miski i zaczęłam "przecierać".
 - Po co ty to robisz? - Zdziwił się.
 - Po to żebyś się pytał. - Uśmiechnęłam się. Kiedy już skończyłam i zjadłam spytałam.
 - Dlaczego nie chciałeś tego zjeść?
 - Pojadłem sobie lemurem. - Odpowiedział zrezygnowany.
 - Coś ty taki smutny? - Podeszłam.
 - Nie ważne.
 - Ważne, mów.
 - Nie mam ochoty. - Mruknął.
 - Nie to nie. - Odwróciłam się.
 - Mogła byś tutaj jeszcze zostać.
 - A co, nie chcesz, żebym cię zostawiła?


<Michael?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz